Budowa serwera...
prefectus fabrum
1. privateone
2.
Nadciągała wojna, wszyscy zbierali się 7 dnia każdego tygodnia w karczmie, aby przedstawić własne plany co do wojny i podarować 20% dochodów z pracy. Mijały miesiące, Król nakazał produkcję broni i zbroi z wszystkich datków, niestety okazało się, że surowców brakuje. Na drugi dzień Król wyszedł na ambone i rozgłosił wszystkim, że jeżeli nie wezmą się do roboty i nie oddadzą sumiennie datków to spotka ich najboleśniejsza i najdłuższa śmierć z rąk wrogów. Wtedy z tłumu wystąpił wielki, umięśniony górnik, jego imienia nikt nie znał, wiadomo było tylko tyle, że przekopał pół podziemi Rzymu mając tylko jeden kilof i jeden bochenek chleba do spożycia. Zawołał głośno - Królu, przyniosę za 2 dni przed wschodem słońca tyle żelaza i złota ile nigdy dotąd nie widziałeś na oczy! Król po tych słowach wrócił do pokoju, a nie znajomy górnik wyruszył w drogę. Minął jeden dzień, ludzie mówili na okrągło tylko o tym górniku - jak to możliwe w 2 dni przyniesie tyle złota i żelaza, przecież król ma nawet własny skarbiec i na pewno ma tam tyle wszystkiego, że stu chłopów by tego nie uniosło. Nadchodzi wschód drugiego dnia, wojna tuż tuż, a górnika nie widać, słońce już powoli wschodzi, nagle na wzniesieniu pojawił się górnik, bez żadnej torby czy wozu. Król patrzy z pogardą na niego przez teleskop, nagle zza pleców górnika wychodzi tysiąc krasnoludów, każdy ma przy sobie torbę tak dużą, że ledwo ją niosą i zmierzają do zamku. Gdy górnik przybył do miasta król mianował do Arystokratą, jednak górnik odmówił, nakazał krasnoludom zostawić surowce w koszarach i poszedł do swojej ziemianki. Król za te surowce był w stanie ubrać dziesięciokrotnie większe wojsko niż posiada, jego zdziwienie sięgało zenitu. W nocy tego samego dnia Król poszedł do ziemianki górnika i spytał go skąd wziął tyle surowców, on odparł - ja pracuję ty rządzisz, mnie nie obchodzi jak pracujesz, wiec ty tez sie nie obchodz - po tych słowach górnik poprosił Króla, aby opuścił jego ziemiankę i zasnął.
3. Górnik
Offline
Hahahaha, no po prostu bahahahahahaa, spadłbym z krzesła, gdyby nie to, ze siedzę na fotelu:)
DODANY.
Jak widać, nie trzeba ataku wampirów na wioskę, Twojej rodziny, aby napisać dobrą historię
Offline
Za taką historię to ja bym mu na wstępie dał Sztygara. No bo skoro ma pod sobą tysiąc krasnoludów... No i tu dużo mówić Król mianował go Arystokratą! Więcej takich historii proszę.
Edit: Sorry, ale emotikonka "" mnie rozwaliła i musiałem ją usunąć
Ostatnio edytowany przez Trias (2011-06-13 15:05:34)
Offline